Wołowina duszona na dziko, przygotowana według staropolskiego przepisu, to pomysł na smakowity obiad. Warto przełamać dotychczasowe smaki oryginalną wersją wołowiny. Zapewniam, że nie pożałujecie. Jak zrobić soczystą pieczeń na dziko z wołowiny? Cała tajemnica przepisu tkwi w aromatycznej zalewie, w której to marynuje się mięso. Ziarna jałowca czy tymianek to tylko niektóre składniki, które zapewniają bogactwo smaku i niezwykłego aromatu. Zobacz, jak zrobić zalewę, ile czasu marynować i piec pieczeń. Do dzieła!
Jeszcze nigdy nie dane mi było szykować obiadu z dziczyzny i chyba jakoś wielce nie palę się do tego. 😉 Ale dlaczego nie przyrządzić innego mięsa w dziki sposób! Wołowina na dziko, w przeciwieństwie do dziczyzny, często gości na moim stole. Raz spróbowałam i do tej pory z chęcią wracam do przepisu na pieczeń wołową. Dobór odpowiednich przypraw sprawia, że mięsko zyskuje ciekawy smak i aromat. Marynatę do wołowiny na dziko trzeba przygotować już parę wcześniej, bo polędwica musi przeleżeć w zalewie 2-3 dni. Taki czas marynowania zapewnia wchłonięcie wszystkich cudownych aromatów.
Mięso wołowe wyjęte z marynaty przełóż do brytfanny, najlepiej takiej z aromatyzerem, czyli otworem, który ułatwi podlewanie dania wodą bez zdejmowania pokrywy. Do pieczenia wołowiny na dziko możesz wykorzystać również naczynie żaroodporne. By wzmocnić aromat użytych do marynaty ziół, polecam zemleć je w moździerzu.
Pieczeń wołowa na dziko – przepis po staropolsku
Notatki
Plastry pieczeni wołowej na dziko serwuj z gęstym sosem, z groszkiem i marchewką lub tartymi buraczkami.
Składniki
- 1 kg wołowiny (krzyżowej lub polędwicy)
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- 1 seler
Zalewa
- 3-4 szklanki zimnej wody
- 0,5 szklanki octu winnego lub sok z 1 wyciśniętej cytryny
- 2 cebule
- 2 liście laurowe
- 7 ziaren jałowca
- 7 ziaren ziela angielskiego
- 5 ziaren pieprzu białego
- 5 ziaren pieprzu czarnego
- szczypta tymianku
- szczypta papryki słodkiej
- 0,5 łyżeczki ostrej papryki w proszku
Dodatkowo
- olej do smażenia
- 1 łyżka mąki do obsmażenia
- 1/4 szklanki śmietanki do sosu
Sposób przygotowania
- Do garnka wlej wodę, dodaj przyprawy i pokrojoną w piórka cebulę. Zagotuj na niewielkim ogniu. Zestaw z kuchenki, poczekaj, aż zalewa ostygnie i dopiero wtedy dodaj ocet.
- Mięso wołowe umyj i włóż do głębokiego naczynia, zalej przygotowaną zalewą – powinna przykrywać całe mięso. Przykryj i odstaw do lodówki na minimum 1 dzień, a najlepiej na 2-3 dni. Wołowina zmieni kolor na lekko szary, ale tym nie musisz się przejmować – to efekt kwaśnej zalewy.
- Po upływie wskazanych dni, wyjmij mięso z zalewy, osusz papierowym ręcznikiem, natrzyj solą i obtocz w mące. Podsmaż na rozgrzanym tłuszczu ze wszystkich stron.
- Przełóż mięso do brytfanny lub naczynia żaroodpornego, dodaj cebulę z marynaty. Wlej 2 łyżki zalewy i 2 łyżki wody.
- Nagrzej piekarnik do 200°C. Wołowinę na dziko duś pod przykryciem ok. 2 h, aż mięso stanie się miękkie. Podlewaj pieczeń wodą, od czasu do czasu również zalewą (nie przesadzaj z ilością zalewy, by sos nie wyszedł zbyt kwaśny).
- Po 1,5 h pieczenia dodaj startą na tarce włoszczyznę i duś wraz z mięsem.
- Mięso wyjmij na półmisek, a pozostały w brytfannie sos wymieszaj ze śmietaną i zmiksuj ręcznym blenderem. Doprowadź sos do wrzenia, ale nie gotuj!