Hasło „fasolka po bretońsku” sprawia, że moje ślinianki zaczynają intensywniej pracować. Jest to danie, o którym trzeba pomyśleć dzień wcześniej, ze względu na konieczność moczenia fasoli przez całą noc. Niemniej jednak, mamy obiad z głowy przynajmniej na dwa dni – to danie z każdym następnym dniem nabiera smaku, a do tego jest bardzo sycące. W dzisiejszym wpisie znajdziecie łatwy przepis na fasolkę po bretońsku z boczkiem i kiełbasą.

Przepis ten pochodzi od mojej babci, która w moim rankingu najlepszych kucharzy zajmuje pierwsze miejsce. Do każdej potrawy dodaje sekretnego składnika, jakim jest miłość do gotowania i to sprawia, że nawet najprostsze dania smakują wyśmienicie. Aby fasolka po bretońsku smakowała rzeczywiście dobrze, musimy zadbać o to, by używać jak najlepszych składników. Uwierzcie mi, różnica będzie ogromna. Dobra kiełbasa, boczek i koncentrat pomidorowy to podstawa. Wiemy już, co jest ważne, więc zabieramy się za gotowanie!

Reklama

Co może Ci się przydać?

Chcielibyście samodzielnie upiec chleb, który podacie do fasolki po bretońsku? Z naszego wpisu dowiecie się, jak to zrobić.
Ocena: 3.9/5.
Please wait...